CD Projekt - analiza przyszłości po blamażu Cyberpunk 2077

Tytułem wstępu muszę powiedzieć, że jestem już graczem mocno “casualowym”, tzn. gram jedynie w największe tytuły, które później męczę przez pół roku lub jedynie pogrywam co nieco w te mniejsze. Niestety, im dalej w las tym mniej czasu :-).
Dodać muszę również, że jestem absolutnym fanem Wiedźmina, dlatego z niecierpliwością czekałem na premierę Cyberpunk 2077, którego kupowałem w ciemno.

Szybka recenzja po kilkunastu godzinach gry na Xbox ONE

Platforma, na której grałem to właśnie Xbox One – jedno z dwóch źródeł najgorszych ocen dla CP. Obecnie, ocena gry na tej konsoli to nieco ponad 3/10 w serwisie Metacritic. Czy słusznie?
Zdecydowanie nie. Już mówię dlaczego.

Najpierw zalety

CD Projekt RED stworzył naprawdę ogromny świat, wyraźnie większy i bardziej interaktywny niż chociażby ten w GTAV.
Ilość szczegółów, walających się po ziemi rzeczy, dziejących się co ulice akcji jest zwyczajnie powalająca.

Do tego dochodzi klimat gry – zupełnie nowy, niepowtarzalny. Mroczny, groteskowy i przede wszystkim bezkompromisowy – jestem pewien, że już znalazł masę fanów, która na lata zostanie oddana temu uniwersum.

Kolejną rzeczą jest fabuła – widać, że CDR dalej posiada talenty w postaci konkretnych osób, które potrafią stworzyć niesamowicie wciągającą opowieść. I to moim zdaniem jest rzecz kluczowa dla przyszłości marki i całego studia. Dodać należy też, że postacie, które napotykamy w grze są również bardzo starannie wykreowane – są barwne, mają swój charakter – są zwyczajnie interesujące.

Biorąc wszystko powyższe pod uwagę, mimo że sam tego nie doświadczyłem, jestem w stanie uwierzyć opiniom graczy, którzy grę uważają, za arcydzieło i niemalże krok milowy w gaming’u.

Skąd więc tak negatywne oceny?

Grając kilkanaście godzin na Xbox One śmiało mogę powiedzieć: gra mnie wciągnęła, ale kończyć jej nie zamierzam. Na pewno nie przed tym, aż zostanie porządnie “załatana”. 

Granie w Cyberpunk 2077 na konsoli Xbox One jest jak czytanie wciągającej książki - tylko że na stojąco i w ciemnym autobusie.

Fabuła wciąga, postaci arcyciekawe, bardzo dobre dialogi. Co z tego jednak, gdy wszystko wygląda trochę tak, jakby ktoś napluł nam na TV? Grafika na tej generacji konsol jest zwyczajnie paskudna – nie przesadzę mówiąc, że pod względem graficznym CP2077 przegrywa z… Skyrimem. Tak – z grą powstała w 2011r.

Dochodzi do tego optymalizacja gry – nie ma tu za grosz płynności. Wszelka walka, szczególnie strzelanie, to zwyczajna gehenna. A walki w CP2077 jest naprawdę wiele …. FPSy potrafią spaść do 15, a rozdzielczość do 720p! (źródło: Digital Foundry)

Fatalna optymalizacja sprawia, że nie ma się najmniejszej ochoty zwiedzać tego ogromnego świata. Ba, jeżeli fabuła dostanie zadyszki na jakimś etapie, to również będzie oznaczało koniec przygody z Cyberpunk’iem.

Licznych bugów, czy wieszania się gry już nawet szkoda wspominać – wystarczy odwiedzić hashtag #Cyberbug2077 na Twitterze (nota bene doganiający popularnością  #Cyberpunk2077 :-)).

Jaka przyszłość czeka zatem CD Projekt?

Najpierw podsumujmy, gdzie obecnie jesteśmy. Kurs w okolicach 315zł (14/12/2020). Oceny:
1/Steam: niecałe 80%
2/Metacritic na konsole Xone/PS4: okolice 3/10

Oczekiwania przed: średnia cena kursu CD Projekt analityków różnych biur, przy założeniach sprzedaży ok. 20mln kopii w Q4 2020 i niecałych 40mln w 12 mies. od premiery, kształtowała się na poziomie ok. 410zł.

Obecnie wiemy jedno – 8mln egzemplarzy w samej przedsprzedaży. Do tego rekordy graczy na Steamie, wciąż utrzymany hype oraz numer 7 top sprzedaży na Amazonie. Mimo dotkliwego ciosu, marketing wydaje się zbierać swoje żniwa.

Podsumowując, na obecną chwilę bardzo cieżko jest snuć prognozy dla kursu na najbliższe tygodnie. Kurs powyżej wcześniej wspomnianych 410zł wydaje się być moim zdaniem mało prawdopodobny – negatywny wydźwięk recenzji z konsol starej generacji będzie się jeszcze długo unosił w powietrzu. 

CD Projekt w długim terminie - zagrożenia

  1. Obecna wersja gry na konsole starej generacji nie powinna się była nigdy ukazać w takiej formie. Przyczyną była być może presja na wypuszczenie gry w święta + obawa przed spadkiem kursu przy okazji kolejnego przesunięcia premiery ze strony akcjonariuszy. I tej presji nie sprostała kadra zarządzająca – niestety, ale jest to poważny czynnik przy długoterminowej analizie CDR. Informacja o niegotowym produkcie i skali niedopracowania powinna była być jasno zakomunikowana. Gra (co potwierdzam) nie nadaje się do do użytku na XONE oraz PS4.
  2. Konsole stanowią ponad 50% rynku gier wideo bez urządzeń mobilnych. Większość z tego to właśnie konsole starej generacji i gracze, którzy utracą zaufanie co do produktów CD Projekt RED. To szalenie istotne – wielu, szczególnie casualowych graczy potrafi w ciemno kupować gry danego studia. Część tej grupy CDR właśnie straciło.
  3. Marka studia ucierpi równie mocno i niestety utraci image studia tworzącego najwyższej jakości produkt. Oczywiście to jest do naprawy niemniej jednak o podobny przedsprzedażowy sukces może być niezwykle ciężko. 

Czy zobaczymy zatem jeszcze nowe rekordy na kursie akcji CD Projekt? Szanse w długim terminie

Na chwilę obecną wydaje się, że wiele osób zatraciła się w tylko najgorszych opiniach o Cyberpunk 2077 i umyka im tzw. “big picture”:

  1. Dział marketingu CD Projekt to talenty równie wysokich lotów co scenarzyści ich gier – cała kampania to ogromny sukces. Oczywiście, odbiło się to czkawką z powodu miernej jakości produktu, niemniej jednak ci ludzie potrafią sprzedawać gry.
  2. Słabe recenzje wynikają ze słabej optymalizacji na słabsze sprzęty. REDzi to dalej twórcy o dużej wyobraźni potrafiący stworzyć wciągającą historię. Zestaw takich umiejętności często jest nie do kupienia.
  3. Cyberpunk 2077 to ogromny świat i całkiem nowe uniwersum – potężna franczyza dodana do portfolio CDR. CD Projekt tym samym stara się iść śladami Rockstar Games (Red Dead Redemption i GTA) – posiadanie dwóch odmiennych serii zwiększa liczbę odbiorców i daje większe możliwości na rozwój. To z kolei w przyszłości otworzy drogę na zwiększone zyski firmy.
  4. Online i DLC – grę w końcu uda się poskładać w całość, a wtedy otwierają się możliwości ustabilizowania i zwiększenia zysków poprzez tryb online i dodatkowe DLC. 

Podsumowując

Osobiście uważam, że CDR jest jak najbardziej w stanie, aby w przyszłości wyjść z tarapatów. Co więcej, obecny blamaż i spadek kursu to być może jeden z niepowtarzalnych momentów kupna akcji po relatywnie niskiej cenie. Oczywiście, tylko jeżeli ktoś inwestuje długoterminowo.
Jeżeli chodzi o teraz to wypatrujemy wyników sprzedaży i patch’y, które pozwolą na sensowną gre na starszych konsolach (o ile w ogóle będzie to możliwe!) i zwrot w ocenach.

Moim zdaniem obecne problemy wynikają ze słabości i błędów management’u, a nie z powodu ucieczki talentów. I to wydaje się być kluczowe, bo znaczyłoby to, że CD Projekt wciąż ma potencjał.

Niniejszy wpis nie jest analizą finansową ani rekomendacją inwestycyjną w świetle obowiązującego prawa, a jedynie osobistą opinią autora.
Wszelkie działania inwestycyjne powinny być podejmowana na bazie analiz danych z wielu źródeł oraz idealnie konsultowane z regulowanymi profesjonalistami.
Autor nie ponosi odpowiedzialności za żadne decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie powyższego materiału.

Zobacz też:

  1. Jak zacząć inwestować? – Trzy kroki, aby kapitał zaczął pracować na Ciebie – https://inwestycjedlakazdego.pl/jak-zaczac-inwestowac-trzy-proste-kroki-aby-twoj-kapital-zaczal-na-ciebie-pracowac/
  2. Od czego zacząć budowę portfela – analiza ryzyka i profilu inwestycyjnego – https://inwestycjedlakazdego.pl/od-czego-zaczac-absolutny-must-read-zanim-podejmiesz-jakiekolwiek-decyzje-analiza-potrzeb-i-ograniczen/
CD Projekt – co dalej po blamażu Cyberpunk2077? Analiza gracza inwestora.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Scroll to top